poniedziałek, 21 października 2013

Coś na dobranoc

A teraz coś na dobranoc, żeby zasnąć z uśmiechem. Wyszperane w necie. Szkoda, że nie umiem majsterkować :)



14 komentarzy:

  1. Fajny domek :) Twoje kury mają taki apartament?
    Swoją drogą nazwa nader adekwatna, teraz po oczach mnie uderzyła :)) ;)
    I tu kury i tam kury gdaczące. I pojedyncze koguty. Wolę te peirzaste :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie,to nie moje kury i nie moje kuratorium. Nasze urzędują w garażu. Zdjęcie wyszperane w necie, ale bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też :) Odtąd kuratorium oświaty będzie kojarzyć mi się z tym zdjęciem :)))

      Usuń
  3. Uśmiałam się po pachy :) A kuratorniczek piękny rzeczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  4. :) Oboje z mezem sie usmialismy :) Dziekujemy Ci Babulinko :) Dobrej nocy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I to jest dopiero kuratorium, co się zowie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Babulinko :)
    a ja to kuratorium mam pod nosem:))
    Mieszkam niedaleko tego gospodarstwa:)
    SA tam jeszcze inne kurniki o wdzięcznej nazwie np prokuratura , kurna chata :))
    rozgoszczę się na twoim blogu jeśli pozwolisz :))
    buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, Artambrozjo :) Fajne te nazwy, mam nadzieję, że na smak jajek nie działają negatywnie :) Rozgaszczaj się, rozgaszczaj do woli.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio szukałam różnych konstrukcji kurnika i chcę się z Wami podzielić dwoma, które najbardziej mi się spodobały. Pierwszy - ze ścianami ze słomy http://lubelskie.regiopedia.pl/zdjecie/jedyny-taki-kurnik-55783 i drugi - przerobiony wóz konny, taki ruchomy kurnik http://archiwum.allegro.pl/oferta/woz-konny-drewniany-kurnik-kola-drewniane-i3405393623.html
    ( tylko to już archiwum allegro i zdjęcie pewnie niedługo zniknie, zapiszę sobie tylko na komputerze, może kiedyś mi się przyda), wcześniej było jeszcze zdjęcie jak z boku się otwiera i były tam gniazda, aby jajka wybierać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oba bardzo piękne, z tym że ten na wozie nadaje się chyba tylko na lato. Ten z siana też fajny, ale u nas nie zdałby egzaminu - lisy i tchórze łatwo by się podkopały. Raz już straciłam tak całe stado silek. U nas musi być wylewka, mocny fundament i solidne ściany. Taki urok życia w dzikiej naturze. Jeszcze jedna rzecz - kury lubią skubać siano i bardzo brudzą. Co wiosna maluję im kurnik świeżym wapnem. Może ten słomiany kurnik można by wylepić gliną w środku, żeby guano nie wnikało w ściany?

      Usuń
  10. Ciężko powiedzieć czy ten słomiany nie jest drewniany,a z zewnątrz tylko słomą okryty. A ten na wozie nie pamiętam jakie ścianki miał. Ale tak jak mówisz - podstawa to ochrona przed drapieżnikami. U mnie w okolicy też ich sporo grasuje i nie było roku co by kilka kurek coś nie zjadło. Ale to już za dnia, z podwórka wyciągało, albo jak kurki w pole wychodziły, bo okazje znalazły w płocie. Teraz już porządną siatkę mamy, taka leśną - dobra i tania. A kurnik solidny drewniany, co prawda swoje lata ma, ale nic nie wchodzi w nocy. A jak wapnujesz kurnik? Gotowym wapnem czy w proszku rozrabiasz? Pędzlem czy innym narzędziem? Ja za bardzo wprawy w wapnowaniu nie mam i ciężko mi się za to zabrać. A wiosną przeprowadzałam tylko gruntowne czyszczenie kurnika. Ale tym razem bym chciała wymalować wapnem też, co by ładniej ściany wyglądały i bardziej odkażone były.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuję wapno w proszku, bo wydaje mi się najtańsze i najlepsze, rozrabiam do konsystencji mleka i maluję wielkim pędzlem, a potem jeszcze chlapię na podłogę.

      Usuń
    2. Oczywiście najpierw robię generalne sprzątanie :))))

      Usuń