środa, 24 kwietnia 2019

Ogród na stoku i na glinie

    Przedziwna wiosna znowu czaruje, podszyta lekką nutą niepokoju - bo sucho jest, bardzo sucho. A mnie czeka nie lada wyzwanie na początku maja - ogród, jakiego nigdy jeszcze nie zakładałam, bo na mocno pochyłym stoku. Na ziemi bardzo gliniastej.
     Chcę podziękować Wojciechowi górnemu za pomoc merytoryczną w opanowaniu tematu, bo lekko panikowałam.

     Glina jest dobrym podłożem do założenia ogrodu, widać to w moim Nowym Warzywniku, gdzie mam żyłę gliny. Wprawdzie długo się rozgrzewa, ale też pięknie zatrzymuje wodę i humus, nie pozwalając na wypłukiwanie próchnicy i soli mineralnych. Jednak grożą nam też podtopienia, a ciężka ziemia  potrafi wręcz przydusić korzenie. Jeśli na dokładkę ziemia jest na dość mocno pochyłym stoku, zaczyna się robić trudno.
     Po zboczach woda deszczowa spływa w dół, unosząc ze sobą żyzne cząsteczki. Czasem cały wał może spłynąć. Na lekkiej pochyłości wystarczy zbudować wały w poprzek zbocza, ale na większej?
Oczywiście, też w poprzek. Przy okazji formując coś w rodzaju tarasów.

     Jak to zrobić na mój sposób? Tzn. bez użycia ciężkiego sprzętu, bez wielkich robót i armii robotników? Ano będzie można dowiedzieć się w Stępinie na Podkarpaciu, w siedzibie fundacji pomagającej ofiarom przemocy, zwłaszcza osobom ze spektrum autyzmu.

    Staż  w Stępinie to 3,4 i 5 maja. Oczywiście jest bezpłatny, ale mile widziana jest racja żywnościowa do wrzucenia do kociołka. Warunki polowe - albo zabieramy ze sobą namioty, albo rezerwujemy w okolicznych agroturystykach. Fundacja jest malutka, biedna i dopiero się urządza, ale robią już dużo dobrego i pomagają wielu osobom.

    Jeśli ktoś chce dokładniejszych wiadomości w sprawie dojazdu, to proszę skontaktować się tutaj: https://www.facebook.com/events/271360670437169/ albo napisać do fundacji: https://www.youtube.com/channel/UC2qvolHkdopj7FqVuWFuSCw



niedziela, 14 kwietnia 2019

Ogród na piasku

       Wielu z nas ma ogrody położone w miejscach piaszczystych. Jak założyć na takiej glebie ogród warzywny i zapewnić jej trwałą żyzność?
      W Polsce często spotykamy gleby piaszczyste, kiedy przyjdzie nam zakładać swój ogród. Mają one sporo zalet i wad, jak wszystkie inne.
       Zalety są takie, że szybko ogrzewają się wiosną, są lekkie, przewietrzone i przepuszczalne, łatwo wysychają po deszczu. A wady? Często bywają zbyt suche i mało urodzajne, nie gromadzą wody, wszystko przez nie przelatuje, jak przez sito, także sole mineralne i humus. Mają tendencję do zakwaszania się. Dla ogrodników największą zgryzotą jest właśnie mała żyzność i wysychanie.

      Ogrodnictwo naturalne, permakultura, ma to do siebie, że wypracowała metody na użyźnienie nawet skrawka jałowej skały, więc z piaskiem też sobie poradzimy.

      Jeśli kogoś interesuje, jak można sobie z tym poradzić, to można przeczytać moje wcześniejsze posty, ale można też przyjechać na staż zakładania warzywnika permakulturowego na piachu który będę prowadziła w  Łaziskach koło Wągrowca. Staż zaczyna się w piątek 26 po południu, ok. godz.18, a kończy w niedzielę 28 po południu. Staż jest bezpłatny,można dołożyć się do wspólnego kotła i wrzucić kilka groszy za media, ale to nie jest niezbędne. Jest jeszcze kilka miejsc. W sumie to domek dla gości może pomieścić sporą liczbę osób, jeśli będą miały karimaty lub materace.

      Zgłaszać się można do mnie lub do Piotra Batury (gospodarza) http://www.kominki-batura.pl/#.

Zapraszamy!