piątek, 7 lutego 2014

Przesłanie przodków?

      Pierwsze zdanie po polsku, jakie przetrwało do naszych czasów brzmi: "Daj ać ja pobruszę, a ty pocziwaj". Wypowiedział je niejaki Boguchwał - jedni twierdzą, że rycerz, inni, że wolny kmieć, dla mnie nie ma to wielkiego znaczenia - do swojej żony. Czyli po współczesnemu: "Daj, ja teraz pomielę, a ty odpocznij". Wzrusza mnie zawsze to zdanie, ot taki ludzki okruch z głębi wieków.
     Czy można je traktować jako przesłanie? W sumie czemu nie? Skoro różne cytaty, powiedzonka czy "ostatnie słowa" są tak rozpatrywane? Tym bardziej, że, jak twierdzą obecni astrofizycy i inni fizycy kwantowi: W ŚWIECIE NIE MA PRZYPADKÓW. Może nie przypadkiem zdanie to, zapisane w 1270 roku, a już wtedy odnoszące się do dalekiej przeszłości, wyjaśniającej, jak powstała nazwa wsi Brukalice, dotrwało do naszych czasów.

      Dla mnie znaczące jest, co się w tym zdaniu zawiera, a widzę przez nie kochającą się rodzinę, czułość i troskę mężczyzny o żonę. To nie piosenka trubadura z pustymi deklaracjami, nie zawołanie bojowe, ale taki wzruszający przejaw troski  i delikatności.
     Zauważcie, że on nie mówi: "Ja teraz pomielę, a ty idź ogarnij dom, ugotuj obiad, zajmij się dziećmi, prządź, szyj czy co tam jeszcze", on mówi ".. a ty sobie odpocznij"... I nie jest ważne, czy Boguchwał był Czechem, Ślązakiem, czy Polakiem, o co kłócą się historycy. Wtedy te rozróżnienia nie miały jeszcze wielkiego sensu. Był Słowianinem.
      Jeśli przedstawia się naszych przodków jako prymitywnych mizoginów, to wystarczyłoby to jedno zdanie, żeby zadać temu kłam.
   
     Dla mnie przesłanie jest jasne i jakże wzruszające w swojej ludzkiej prostocie: nie wielkie i szumne deklaracje, nie bojowe zawołania, ale troska i czułość o tych, którzy są najbliżej budują Ród i Ojczyznę. Nie wzniosłe myśli i zadęcia, ale konkretna pomoc i dostrzeganie drugiej osoby, tej najbliższej, obok siebie. To nie kłótliwość i narzekanie, ale łagodność i delikatność leżą u podwalin naszego narodowego charakteru.

      Zresztą, nic to... Gdzieś tam, w otchłani wieków pewien mąż mówi do żony: "Daj, teraz ja popracuję, a ty sobie odpocznij"....

21 komentarzy:

  1. Słowiańska kultura zawsze była dla mnie inspirująca, nigdy bym Słowian nie nazwała mizoginami. Pozycja kobiety chyba była tam dośc silna; zresztą, jak to Pratchett ujał, u źródeł wszystkich cywilizacji leży cieżka praca małych, wytrwałych staruszek - albo cos podobnie brzmiącego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Pewnie tak... Też jestem małą, upierdliwą staruszką i cieszę się, że może...

      Usuń
    2. witam . co do takich Staruszek ;) to one moga oj moga ! :) pozdrawiam <3

      Usuń
  2. dlatego Słowianki są takie piękne, bo są od wieków doceniane i dopieszczane :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdzieś w pomroce dziejów przepadła łagodność i delikatność...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie do końca, może można ją jeszcze obudzić.

      Usuń
    2. A nad tym, żeby przepadła, mam wrażenie, że pracowano usilnie. I ciągle się pracuje - patrz wzrost agresji u młodych.

      Usuń
  4. Wiesz co, telepatia chyba działa czy co, bo ja mam na myśli posta w nieco podobnym duchu... he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam :) Rzeczywiście, chłopa czasem trzeba i można wychować. Trudniej idzie, niż z wychowaniem psa, ale jest możliwe :))))))

      Usuń
  5. A mnie to brzmi tak: "No dobra, kobito, od rana zapier..., wszystko już prawie zrobione, to teraz ja trochę pościemniam i spiję śmietankę, że tak pięknie mąkę zrobiłem";) - dobry PR to pół sukcesu, ale "Sławianie... my lubim sielanki..." - i do dzisiaj dajemy się nabrać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bez podtekstów, bardzo sympatyczny był ten Boguchwał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę. Trzeba by to analizować w szkołach w taki właśnie sposób .

      Usuń
  7. bo Słowianie to fajne chłopaki i nie warto szukać innych :)))) tak samo jak Słowianki bo przecież by sławne na cały świat :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, niektóre z nas, w tym ja, poszukałyśmy jednak gdzie indziej. I jakoś nie narzekamy. A co do współczesnych polskich mężów - nie jest tak różowo, nie zawsze. Trzeba będzie jeszcze sporo czasu, żeby wrócili do źródła.

      Usuń
    2. Nie narzekamy.:-D Troszeczkę tylko. Więc może nie tylko Słowianie , ale i inne ludzie w porządku są...

      Usuń
    3. No a stąd tylko krok do odkrycia, że to w ogóle nie zależy od pochodzenia;)))

      Usuń
  8. Bardzo dziękuję, rozczuliłaś mnie tym słowiańskim wpisem :)

    OdpowiedzUsuń