czwartek, 29 stycznia 2015

Cudowne impresje

    Trzy wspaniałe dziewczyny przysłały swoje teksty o ogrodach. Każdy inny, ale wszystkie z pasją i z humorem! Dziękuję Wam bardzo, że chciałyście się podzielić z nami.
    A na Was w nagrodę czekają kurki-kryjaki do adopcji. Kryjaki, bo każda ma możliwość schowania w swoim brzuszku jakiegoś małego przedmiotu. Oto one:


Każda inna, każda ma charakter jak najbardziej własny i każda swoje własne bajki opowiada. Kurki: zielona, szara, fiołkowa i błękitna.













Niech Wam przyniosą szczęście!

    Zgodnie z tym, co napisałam na początku konkursu, jako pierwsza wybiera swoją kurkę Ania, bo ma najwięcej komentarzy. Ma też już listy od czytelników! Dziewczyno, czemu jeszcze nie masz bloga? Przecież pierwszy wpis już masz!
   Następnie będą wybierać Doriska i Marta. Jedna kurka zostanie na rozmnożenie, na następny konkurs jakiś.
To proszę Szanowne Laureatki - wybierajcie, a przy okazji przyślijcie swoje adresy, coby kurki mogły do Was się wybrać!

16 komentarzy:

  1. Qrcze, takie fajowskie kurki! A chciałam napisać, ale tak się poukładało, że nie miałam do tego tzw. głowy. Zapoluję na Twoją kurkę następnym razem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też. Następnym razem znaczy się. W terminach wyznaczonych niestety musiałam wyjechać.

      Usuń
  2. No tak, czyżby dziewczyny nie chciały przygarnąć kurek? Odwagi, one nie udziobią, nie nabrudzą, jeść nie wołają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem:-)
    Musieliśmy dzieci wyprawić do spania...trochę to dzisiaj trwało.
    Prześliczne te kurki. Trudno wybrać - każda ma w sobie to "coś". Każda jest niepowtarzalna.
    Tak jak już gdzieś pisałam, to był super pomysł. Jeszcze bardziej zbliżył mnie z Twoją stroną Jagodo. No i spodobało mi się zaglądanie tu nie tylko celem poczytania, ale i odezwania się, pogadania z osobami, którym to samo w duszy gra.
    Może coś pomyślę z tym blogiem....na pewno jako pierwsze dowiedzą się o nim osoby zaglądające właśnie w to miejsce;-)

    No to ja zacznę swoją przygodę z kurkami, właśnie od tej Jagodowej. Fiołkowej:-) I uznam, że to będzie moja pierwsza w stadku. Następne będą już żywe, kupkające i jeść wołające. Może nie zaraz, nie już...ale będą. A stadko otwiera właśnie ta.
    Dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze. Uskrzydlają:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo jeszcze raz i dziękuję! A fiołkowa kura może chować pod skrzydłami choćby tajemniczy kluczyk!

      Usuń
    2. Wiesz, że jestem tradycjonalistką, nostalgicznie wracającą do dawnych czasów, ale uważam też, że z naszych czasów trzeba brać to, co jest dobre i się nie wahać. Możliwość pisania, kontaktów z innymi, myślącymi podobnie, wymiany doświadczeń jak świat długi i szeroki, jest dobrą rzeczą. Myślę, że często nam tego brakuje na naszych wsiach, tej możliwości podyskutowania. Dzięki internetowi mamy ją.

      Usuń
    3. A tak z Ciekawości, to dużo czasu zajmuje Ci blogowanie? Też poza tym co tu, bo wiadomo, na maile trzeba odpowiedzieć, do koleżanek na blogi pozaglądać, na komentarze odpisać. Może to tylko mi się wydaje takim strasznym pożeraczem czasu. Może wystarczy sobie odpowiednio czas zorganizować...Ja mam wrażenie, że w sezonie odpadam z rzeczywistości. Działka, działka...czasem wydaje mi się, że częściej jesteśmy tam niż w domu.
      No i masz oczywiście rację, trzeba korzystać z dóbr współczesności. Bo z ludźmi w realu, to nie zawsze można tak miło pogadać. Różnie bywa...jak to na wsi;-)

      Usuń
    4. Piękne i z serca płynące gratulacje. niech uśmiech i serce przynosi Kurka w trudnych chwilach. Brawo. Jagodo, ile cudownych chwil i myśli przyniosłaś Dziewczynom. Powodzenia dla Ciebie za każdy okruch serca przytulony przez kury :)))))))

      Usuń
    5. Milko, kiedy ogarnie się działanie bloga (co mnie zajęło kilka dni), to czas mu poświęcony zależy tylko od Ciebie. Wpisy dajesz, kiedy chcesz i możesz. Na komentarze odpowiadasz lub nie - ja odpowiadam w większości, ale znam osoby, które z reguły tego nie robią. Też wiosną i latem zaglądam tu o wiele rzadziej, ale trochę czasu jednak się znajduje, bo to przyjemne... Tak, jak znajduje się czas, żeby porozmawiać ze spotkaną koleżanką. W sumie nic nie jest obowiązkowe, a wszystko zależy od Ciebie. Nawet jednak robiąc wpisy mniej więcej 1-2 razy w tygodniu i odpowiadając na komentarze, to kwadrans dziennie raczej wystarczy.

      Usuń
  4. No dziewczęta, zostały jeszcze 3 kurki: szara, zielona i szafirowa, którą nazwałam Kurką Nocną, w gwiazdy i księżyce. Zielona ma coś wspólnego ze Słonecznikiem, a szara z wielką elegancją nosi sznur pereł. Która komu?

    OdpowiedzUsuń
  5. O rety ! Ja oglądam jak ratować brytyjskie ogrody a tu kurki przecudnej urody rozdają.
    Czekam na Doriskę bo chyba do niej należy wybór przede mną.
    Jagodo ! Twój blog i komentatorskie wątki a także linki do innych stron pozwalają uwierzyć , że ogrodowa przygoda to nie tylko pielęgnowanie trawnika jak można by sądzić z kontaktów z niektórymi forami ogrodniczymi.
    Dziękuję bardzo za możliwość kontaktu z Wami to olbrzymi zastrzyk wiedzy i osłoda oczekiwania na wiosnę.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kuraski, może mnie kiedy natchnie i się wezmę i coś napiszę razą następną ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję ślicznie :) To ja wybieram Szarą Elegantkę ;) Świetnie było poczytać o ogrodach innych osób, przydałaby się druga edycja to by więcej osób wzieło udział. Pozdrawiam I dziękuję za ogrom wiedzy, którą się z nami dzielisz.

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja poproszę o zieloną kurkę.
    Bardzo , bardzo za nią dziękuję.Już teraz myślę gdzie jej zrobię grzędę.
    Pozdrawiam i życzę zdrowia a sobie jak najwięcej wpisów na tej stronie do czytania.Ich lektura jest dla mnie zawsze wielką przyjemnością.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. A poza wszystkim - bardzo ładna ta serweta pod kurkami! Już parę razy tu byłam pooglądać sobie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zielona kurka dotarła. Znalazła swe miejsce na pólce w kuchni w mieście ale na wiosnę wyjedzie na wieś. Tam będzie przypominać o wszystkich tych ogrodach , które mogę obserwować dzięki tej stronie.

    OdpowiedzUsuń