Słoneczko pomalutku wędruje w górę, więc mnie ciągoty ogrodowe pomału dopadają, Na razie tylko przeglądam, planuję, wyszukuję ciekawostki.
No i szukając ciekawostek wpadłam do Pomidorowego Raju. Wsiąkłam, przepadłam, wzięło mnie i strzeliło. siedzę i ślinię się przed takimi pomidorami, o jakich nie słyszałam w życiu. Stawiam drugi tunel, koniecznie! Odmian jest dużo i wszystkie niezwykłe. Bardzo mądrze sprzedają w małych paczuszkach, ale i tak za dużo się uzbiera, bo chcę wielu spróbować. Może ktoś jeszcze jest ciekawy tych pomidorów (i innych warzyw) i mogłybyśmy kupić każda inne nasiona, a potem się wymienić?
Link do tego raju: http://www.pomidorowadolina.pl/
Ponad dwadzieścia lat temu osiedliśmy w prawie 100 letnim domu otoczonym ugorem i kawałkiem starego sadu i postanowiliśmy stworzyć tu własny kawałek raju. Ogród jak najbliższy naturze, który zarazem nas cieszy i żywi. O tym ogrodzie i o tym, czego się nauczyliśmy tworząc go i pielęgnując jest ten blog.
Etykiety
borówka amerykańska
budki lęgowe
burak liściowy
cebula
chwasty
cieplarnie
ciepła grządka
cykoria sałatowa
czosnek
drób
drzewa
drzewa i krzewy owocowe
drzewa owocowe
dynie
dżdżownice
F1
fasola
filmy
funkcjonowanie roślin
gleba
GMO
gnojówki
gnój
grządki
grządki permakulturowe
grzyby
historia
humus
inicjatywy
inspekty
jabłonie
jagody goji
jarzebinogrusza
jesień
jesion
kalendarz biodynamiczny
kompost
konstrukcje
korzenie
kret
króliki
kuchnia
kury
las
leki
marchewka
mikoryza
mydlnica
narzędzia
nasiona
nasiona ekologiczne
naturalne środki myjące
nawożenie
ochrona naturalna
oczko wodne
odczyn gleby
ogród na stoku
orzechy piorące
owady pożyteczne
owce
pasternak
permakultura
pietruszka
pigwa
pismo Słowian
płoty
podlewanie
podlewanie butelkowe
podniesione grządki
pomidory
próchnica
przechowywanie
przycinanie drzew
ptaki
rabaty ozdobne.
ręczniki obrzędowe
sad
sadzenie
sadzenie drzew
samosiejki
sąsiedztwo roślin
seler
siew
słoma
słomiane grządki
Słowianie
sole mineralne
staw
staże
szkodniki
szparagi
szpinak
szpinak. grządki
ściółka
ściółkowanie
świdośliwa
trawnik
tworzenie
tyczki
uprawa
wały permakulturowe
warsztaty
warzywa
wegetarianizm
wiedza
wieża ziemniaczana
wiśnia syberyjska
woda
wzniesione grządki
zakładanie ogrodu
zasilanie
zbiory
zdrowa żywność
zdrowie
zielony nawóz
ziemniaki
ziemniaki w słomie
zima
zioła
zrębki
zwierzęta
żywopłot
żyzność
Kusicielko! Jesteś okropna, straszna i bardzo Cię nie lubię.
OdpowiedzUsuńJak to zrobić z wymianą? Na razie nawet nie widzę szansy, żeby się na coś zdecydować. Za dużo, za dużo.
Też Cię nie lubię, okropnie! Ja sobie pomalutku robię listę tego, co chciałabym mieć, zwracając głównie uwagę na odporność na chłody i choroby, bo jakieś kryterium trzeba mieć. To lepiej praktyczne. Przecier najlepiej wychodzi z czerwonych. Ale fioletowe i te nakrapiane też muszę mieć, choćby na sałatki. No i jedne żółte, żeby już gama barw była cała. Zastanawiam się nad zielonymi...
UsuńA potem można porównać listy...
UsuńNo właśnie Krysiu, również takie kryterium mam zamiar zastosować. Stronka super, pomysł bardzo dobry a miejsca stanowczo za mało. Zwróciłam uwagę właśnie na te syberyjskie; odporne, jakieś niebieskie, coś czekoladowego i na pewno czerwone. Nad żółtym też myślę, ale jakoś nigdy żaden żółty mnie w smaku nie powalił, za to pomarańczowy tak (tylko nie wiem jaki to był). I papryczki mnie zainteresowały te czekoladowe słodkie. Martwi mnie tylko fakt, o którym słyszałam i sama sprawdziłam w jednym wprawdzie tylko przypadku. Mianowicie, że jak pomidor jest odporny, to w smaku przeciętny. Najchętniej bym kupowała degustując. :)
UsuńJa tez nie mogę się zdecydować, a nie będę miała żadnego tunelu, bo nie ma kasy.
OdpowiedzUsuńWiesz, mam ochotę zaryzykować w gruncie jakąs z tych odmian syberyjskich, dostosowanych do chłodnego klimatu. W razie czego to im worek foliowy na głowę i już. A widziałam też, że ludzie przyczepiają kawałek folii do okapu budynku (o ile jest wystający) i pod nim, w dużych skrzyniach, sadzą pomidory.
UsuńWielkie dzięki! Fantastyczna strona. Tylko gdzie to wszystko posadzić? U mnie jak nie są pod folią to zaraz je dopada "zaraza"?
OdpowiedzUsuńA może zktoś zna jakieś domowe sposoby na zarazę?
Zaraza to wirusówka.... domowych metod nie znam, poza jedną: osłony jakiekolwiek, folie, kapy itp., żeby wiatr i deszcz nie miały do nich dostępu.
UsuńDzięki za tę stronkę! Na pewno będę coś od nich zamawiać, to potem możemy zrobić wymiankę z tego, co nie będzie zdublowane.
OdpowiedzUsuńFajnie!
Usuń"ciągoty ogrodowe pomału dopadają"
OdpowiedzUsuńto Cię pocieszę, dziś przy wieczornych rozgrywkach w Triominos rozmawialiśmy o sadzonkach pomidorów.
Ale takiej bajki jak Twoja, to jeszcze nie mieliśmy--- już tam pędzę, prześlicznie dziękuję za link :)
Cieszę się, że się przydało!
UsuńJa miałam nie kupować nasion pomidorów, bo zebrałam swoje, ale takie odmiany.... Chyba się skuszę i chętnie bym się wymieniła, bo będę miała za dużo. I jeszcze te papryki...
OdpowiedzUsuńZaraz Wam opowiem, co zamawiam.
UsuńHehe, ja też już podstawową listę na ten rok zrobiłam przeglądając sklepy firm nasiennych :P A tu jeszcze kusisz tymi pomidorkami. Ciężko przejść obojętnie obok takiej różnorodności ;) Pewnie też coś wybiorę.
OdpowiedzUsuńNo, myślę. Tak kusi, że nie sposób się opanować.
UsuńOgrodnik u nas w mieście (taki z dziada pradziada :)) ma odmianę którą sprowadza od przyjaciela z Izraela, nam bardzo te pomidory smakują mąż z krzaków zjada. :) Podobnie wygląda Maglia Rosa na stronie szóstej. Krzaki wysokie dużo owoców, słodkie lekko kwaskowate, czasem nie nadążamy zrywać. Jeśli jest to ta odmiana to powinny być smaczne, tylko w tunelu. Podobają mi się jeszcze ta dawna odmiana z Łotwy i taka dawna polska co ją zawieźli do USA. z ósmej strony. No i kolorowe zapomidoruję sobie tunel :). Dzięki Jagodo a zobacz co pewien pan napisał o Wrotyczu u mnie. Ciekawe bo z własnego doświadczenia.
OdpowiedzUsuńCzytałam o wrotyczu. Dodam jeszcze, że dobrze go sadzić pod drzewami owocowymi - odgania szkodniki i choroby.
UsuńJagódko, to teraz dałaś czadu... MUSIAŁAM się zaopatrzyć i nie wiem doprawdy jak ja te pomidory pomieszczę, albowiem mam już stos nasion rzadkich odmian ściagniętych z USA i z Anglii... ;)
OdpowiedzUsuńKamphoro, w Polsce w tej chwili całkiem nieźle idzie się zaopatrzyć w wiele rzeczy. A do pomidorów jakaś folia musi być, inaczej zaraza dopada nawet te wytrzymałe. Tyle dobrze, że nasiona wytrzymują 2 a nawet 3 lata.
UsuńBardzo dziękuję za namiary na stronkę. Zmierzam natychmiast skorzystać :))
OdpowiedzUsuń