Ziemia u nas słabiutka, więc na początku sadziliśmy drzewka w tzw. dole romańskim. Czyli wykopywaliśmy duży dół i napełnialiśmy go dobrą, kompostową ziemią. Niestety, krety i inne gryzonie ciągnęły jak do miodu do tych dołów i podkopywały ukochane drzewka, tak, że albo trzeba było bez przerwy czuwać i przesadzać, albo drzewka padały.
Dlatego teraz robimy inaczej. Sadzimy drzewka w ziemię, jaka jest. Wokół pnia robimy zagłębienie, które służy do podlewania. Bo w pierwszym roku, a czasem też w drugim, w czasie suszy trzeba drzewka podlewać. Mają one maleńką bryłę korzeniową, często uszkodzoną i nie mogą sięgnąć po wodę w głąb. Jeśli jest sucho, to raz na 4-7 dni trzeba wlać tak ze 30 litrów wody, a nawet więcej.
Przed posadzeniem, jeśli kupimy drzewa z nagimi korzeniami, to je pralinujemy. Pralina dla drzewek to nie cukierek, ale błotko z gliny i krowiego obornika, takie o konsystencji śmietany. Zanurzamy w nim korzenie na kilka godzin, następnie sadzimy w przygotowanym dołku, udeptujemy i obficie podlewamy.
Dopiero potem "dożywiamy" drzewko czy krzak, rozkładając wokół niego obficie ściółkę, ale nie przy samym pniu (to ważne!), zostawiamy wolną kuwetę do podlewania. Ściółkę rozkładamy grubym pierścieniem w odległości ok. pół metra od pnia. Nawet jeśli krety i norniki pod nią ryją, ro nie wykorzenią nam sadzonki. Spokojnie, substancje odżywcze dotrą do korzeni, albo korzenie dotrą do nich. Kiedyś ułożyłam kompost pod drzewem i kiedy go wybierałam, to zauważyłam, że jest poprzerastany korzeniami tegoż drzewa. W tym miejscu korzenie rosły do góry, bo "zwęszyły" dobre jedzonko!
Jeśli przez pierwszy rok czy dwa drzewka rosną słabo, to nie martwmy się. Jeśli tylko mają wodę i ziemię, a żadnej widocznej choroby czy objawów usychania, to jest to normalne. One na ogół przez pierwsze trzy lata pracują w podziemiu, rozwijając korzenie. Dopiero potem wystrzelają w górę.
Czasem mamy drzewko już podrośnięte i chcemy mu dać porządną dawkę nawozu, bo marniutkie jest. Wtedy na obrzeżach korony, nieco dalej, niż sięgają gałęzie, wykopujemy kilka dołków. Ilość jest różna, od 2 do 10, w zależności od wielkości drzewa. Dołki są niewielkie, ale głębokie co najmniej na pół metra. Wypełniamy je obornikiem i na powrót przykrywamy darnią. Krety mogą sobie kopać - korzeniom nie zaszkodzą, a drzewko samo znajdzie cieniutkimi korzonkami tę stołówkę.
Po paru latach, kiedy kuweta wokół pnia nie jest już potrzebna, zasypujemy ją i pozwalamy wyrosnąć trawie i ziołom.
Często w tych kuwetach sadzę rośliny, które chronią drzewa owocowe przed chorobami i szkodnikami. Jest to chrzan, czosnek, wrotycz, szczypiorek i aksamitki. Niektórzy dorzucają jeszcze nasturcje, jako rośliny pułapkowe dla mszyc. Takie młode drzewko pośrodku takiej rabaty wygląda prześlicznie. A wydzielane przez rośliny towarzyszące substancje powoli, w sposób naturalny, chronią je przed szkodnikami i chorobami. Służą też za pełnowartościową ściółkę, zapewniającą ziemi temperaturę i wilgotność.

Ponad dwadzieścia lat temu osiedliśmy w prawie 100 letnim domu otoczonym ugorem i kawałkiem starego sadu i postanowiliśmy stworzyć tu własny kawałek raju. Ogród jak najbliższy naturze, który zarazem nas cieszy i żywi. O tym ogrodzie i o tym, czego się nauczyliśmy tworząc go i pielęgnując jest ten blog.
Etykiety
borówka amerykańska
budki lęgowe
burak liściowy
cebula
chwasty
cieplarnie
ciepła grządka
cykoria sałatowa
czosnek
drób
drzewa
drzewa i krzewy owocowe
drzewa owocowe
dynie
dżdżownice
F1
fasola
filmy
funkcjonowanie roślin
gleba
GMO
gnojówki
gnój
grządki
grządki permakulturowe
grzyby
historia
humus
inicjatywy
inspekty
jabłonie
jagody goji
jarzebinogrusza
jesień
jesion
kalendarz biodynamiczny
kompost
konstrukcje
korzenie
kret
króliki
kuchnia
kury
las
leki
marchewka
mikoryza
mydlnica
narzędzia
nasiona
nasiona ekologiczne
naturalne środki myjące
nawożenie
ochrona naturalna
oczko wodne
odczyn gleby
ogród na stoku
orzechy piorące
owady pożyteczne
owce
pasternak
permakultura
pietruszka
pigwa
pismo Słowian
płoty
podlewanie
podlewanie butelkowe
podniesione grządki
pomidory
próchnica
przechowywanie
przycinanie drzew
ptaki
rabaty ozdobne.
ręczniki obrzędowe
sad
sadzenie
sadzenie drzew
samosiejki
sąsiedztwo roślin
seler
siew
słoma
słomiane grządki
Słowianie
sole mineralne
staw
staże
szkodniki
szparagi
szpinak
szpinak. grządki
ściółka
ściółkowanie
świdośliwa
trawnik
tworzenie
tyczki
uprawa
wały permakulturowe
warsztaty
warzywa
wegetarianizm
wiedza
wieża ziemniaczana
wiśnia syberyjska
woda
wzniesione grządki
zakładanie ogrodu
zasilanie
zbiory
zdrowa żywność
zdrowie
zielony nawóz
ziemniaki
ziemniaki w słomie
zima
zioła
zrębki
zwierzęta
żywopłot
żyzność
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sadzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sadzenie. Pokaż wszystkie posty
Subskrybuj:
Posty (Atom)