Przede wszystkim tak, odbędzie się! I zapraszam wszystkich, którzy chcą przyjechać. Ostrzegam tylko, że komarów jest multum i bardzo gryzące, więc zabezpieczcie się odpowiednio.
Dzień 11 sierpnia przeznaczony jest na "zjeżdżanie się", zagospodarowywanie, zwiedzanie ogrodu, zapoznawanie ze sobą wzajemnie i z okolicą. Wieczorem ognisko albo kominek w altanie (zobaczymy, jak pogoda pozwoli).
Właściwe zajęcia zaczynają się 12 sierpnia o 9 rano. Harmonogram podobny, jak w maju. Sprawdził się, więc po co zmieniać. Od 9 do ok. 10 - 10.30 teoria i gadanie, potem wspólna praca i zajęcia praktyczne. Obiad ok.13, czas wolny do 15,30. Znowu teoria i gadanie, trochę pracy lub wycieczka. Kolacja o 19. Reszta czasu samo wolne.
Poza komarami grozi Wam zagubienie w dżungli, kleszcze, zaskrońce, śmierdzące owce i końskie muchy. Żeby nie było, że nie uprzedzałam. U mnie ostatnio kiepsko z siłami, więc wszystko jest okropnie zaniedbane.
Jeśli jeszcze się nie przestraszyliście - to zapraszam!
P.S. Miałam pytania, co przywozić jako żywność. To powiem, czego NIE przywozić. Na pewno kabaczków i cukinii, mamy nadmiar, jabłek też. Z marchewką, cebulą i ziemniakami też damy radę. Poza tym można przywieźć to, co lubicie i co może służyć we wspólnym kotle. Nie musi tego być wiele, tyle, ile oceniacie, że zjecie. Mile widziany będzie ser, masło, śmietana lub kefir do chłodnika (buraczki mamy) kasze czy makarony, owoce poza jabłkami i co kto tam chce.
Ja jednak nie mogę. Z przyczyn różnych. Życzę wszystkim, którzy się zdecydują, udanego kursu i mnóstwa wiedzy. I już im zazdroszczę.:-)
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym, też nie mogę się do Was wybrać, choć mam już pewien szalony plan!
UsuńBardzo zachęcający wpis !!! Na pewno będzie to owocnie spędzony czas. Ja w tym terminie pracuję intensywnie, ale pozdrawiam wszystkich :)))
OdpowiedzUsuńchodzi o kleszcze czy komary?
UsuńKiedyś może i mnie się uda dołączyć, bardzo bym chciała :) Na razie trzymam kciuki aby wszystko odbyło się pomyślnie i zamierzenie :D
OdpowiedzUsuń