Ponad dwadzieścia lat temu osiedliśmy w prawie 100 letnim domu otoczonym ugorem i kawałkiem starego sadu i postanowiliśmy stworzyć tu własny kawałek raju. Ogród jak najbliższy naturze, który zarazem nas cieszy i żywi. O tym ogrodzie i o tym, czego się nauczyliśmy tworząc go i pielęgnując jest ten blog.
aż chciałoby się w refrenie dodać: "glemboka stuuudzienka, glemboko kopana, ła przy niej Łoleńkaaa jakby malooowanaa" :)
OdpowiedzUsuńGłos ma ta Łolenka bardzo ładny, dobrze brzmi w studni!
UsuńGłos naprawdę ładny spokojny uspokajająco brzmi w studni. :)
OdpowiedzUsuń