tag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post5114816440973361035..comments2024-02-28T08:30:18.947+01:00Comments on WŁASNY KAWAŁEK RAJU: Przedzimie i zmysł węchu.Gorzka Jagodahttp://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-88986869082498288032015-12-23T22:37:55.599+01:002015-12-23T22:37:55.599+01:00Pani Krystyno,
poczytuje sporadycznie Pani bloga,...Pani Krystyno, <br />poczytuje sporadycznie Pani bloga, widzialam Pania w necie w Maja w ogrodzie. TV nie ogladam, starcza mi internet. Pamietam farbe z wpnem, jaka malujecie Panstwo dom- planuje w przyszlosci powrot na wies, wiec sobie przepis zachowalam.<br />Jesli chodzi o zapachy- wszystkie sztucznosci w samochodach czy biurach wyczuwam na przyslowiowy kilometr. W mieszkaniu nie mam zwiarzat. Zapachy pochlaniam soda, jak wyzej radzila Utygan. Wiem, ze pomaga tez boraks. Wyeliminowalam z zycia cala prawie chemie domowa- piore w orzechach pioracych, glowe i wlosy myje roztworem wody i sody wlasnie, plucze octem ze skorek cytrusow. Cialo myje woda i rekawica, ktora na drutach zrobilam ze sznurka konopnego- bez niej juz ciezko mi sie myje- ona wspaniale masuje i pealinguje jednoczesnie. Jedynie plyn do naczyn mam jeszcze z Amway, ale tez zaczynam przestawiac sie na wywar z orzechow pioracych.<br />Moze tu znajdzie Pani podpowiedz dla siebie? : http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-zrobic-domowy-odswiezacz-powietrza-nietoksyczny-i-za-grosze/ Sode kupuje przez internet w worku 25 kg, wychodza grosze. Powodzenia i prosze napisac, jesli Pani sie zdecyduje i uzyje tego lub znajdzie inny skuteczny sposob na zapachy, te niechciane. Ukłony!<br />Beata Suchodolska<br />b.suchodolska[@]gmail.comUnknownhttps://www.blogger.com/profile/02756499875790619845noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-87094880549110071952015-12-06T16:00:52.568+01:002015-12-06T16:00:52.568+01:00U mnie sarny ostatnio biegają wieczorem po ulicy. ...U mnie sarny ostatnio biegają wieczorem po ulicy. Mąż widział jak wracał wieczorem z pracy. Myślał, że to psy...Pochłaniacz chciałam kupić z powodu kuwet, stada kotów i psa...Aga Agrahttps://www.blogger.com/profile/10993629938043797957noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-43945184636106912612015-12-06T14:23:45.400+01:002015-12-06T14:23:45.400+01:00Mam dużą grządkę ziołową, dużo za dużą na moje pot...Mam dużą grządkę ziołową, dużo za dużą na moje potrzeby kulinarne bo większość zużywam na aromatyzowanie pomieszczeń. Wiązki ziół zwieszają się z karniszy, z haczyków, z gwoździków. z każdego wystającego przedmiotu. Uskubuję i kładę na płytce piecyka, rozcieram w dłoniach i wrzucam do ognia. I wietrzę też namiętnie i aż do zmarznięcia. Wszystko razem daje efekt ale ... ja nie mam zwierząt w chatcie.<br />Pewnie trzeba polubić i zaakceptować!Pellegrinahttps://www.blogger.com/profile/08448329111793185636noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-65918266767984142192015-12-05T07:38:57.824+01:002015-12-05T07:38:57.824+01:00Faktycznie powolne gotowanie goździków, cynamonu z...Faktycznie powolne gotowanie goździków, cynamonu z pokrojoną pomarańczą czy cytryną daje fajny efekt, doraźny ale zawsze. Jeśli masz piec z blachą, można rzucić też jakieś ziółka. Czasem po gotowaniu kładę na blasze gałązkę świerkową. Bardziej dla nastroju niż potrzeby, ale pachnie przyjemnie. Niedawno gdzieś znalazłam info, że spalanie jałowca, szałwii czy rozmarynu dodatkowo odkaża powietrze. Chyba szamani i inne wiedźmy używali dymu spalonych ziół nie tylko do robienia klimatu. No i zostają jeszcze olejki eteryczne, tylko przy Twoim wyczuleniu zapachowym musiałabyś znaleźć jakiś akceptowalny przez siebie zestaw. Wymieszane z wodą i odrobiną wódki (jeśli funkcjonują u Ciebie takie napoje:)), można rozpylać, jak inne odświeżacze. Ze swojej strony mogę tylko dodać, że gliniane tynki bardzo dobrze radzą sobie z zapachami. Ale kuweta stoi w malutkiej łazience, więc wiem o czym mówisz.<br />Uściski serdeczne!Bazyliahttps://www.blogger.com/profile/04411475476557822000noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-86174801458903844372015-12-05T06:10:36.640+01:002015-12-05T06:10:36.640+01:00Jagodo ! Bardzo lubię te wszystkie przed - i za-.K...Jagodo ! Bardzo lubię te wszystkie przed - i za-.Kilka literek, przedrostek i już wiadomo o co chodzi.Ale chyba się nie mylę , że takiego właśnie przedzimia nie było dawno ?<br />Ja też wietrzę maniakalnie.Ale przy pewnych zestawach zapachowych skuteczność wietrzenia można odczuć po dłuższym czasie i do tego przy wietrzeniu z przeciągiem co jak wiadomo mało kiedy jest możliwe.Ludzka wrażliwość na zapachy bywa bardzo różna , rozrzut tutaj jest olbrzymi.Ja jestem niestety węchowcem więc cierpię w zakresie podobnym jak pisząca elkibloga. Do kapusty dodaję orzechy włoskie całe (gdzieś wyczytałam) ,specjalnie nie widzę różnicy.Fasolę , buraki, soję gotuję w szybkowarze ( krócej i szczelniej ale przy otwieraniu pełna gama) ,testuję różne obiegi powietrza tzn.tu uchylisz , tam rozszczelnisz , tu domkniesz i czasem jest lepiej.A poza tym trociczki,kominki z olejkami, spraye ale takie , które na chwilę robią jak to mówi mój mąż, nie znoszący zapachów sztucznych, "smród w lesie" ale potem wiążą zapach i jest lepiej.Czasem trafię na taki właśnie dobrze wiążący zapachy niechciane.Tyle ,że jak mi się skończy to nie potrafię trafić na taki sam i znowu testuję.Nie mam zwierząt w domu i nie wiem co one na ewentualne mgiełki zapachowe powiedzą.Gotowanie kawy prawdziwej powolutku w odkrytym garnuszku czy miksturki goździkowo-cynamonowej też trochę pomaga.<br />zielonahttps://www.blogger.com/profile/10522407881782721665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-74909602145601391842015-12-03T18:24:01.547+01:002015-12-03T18:24:01.547+01:00Jagódko, a próbowałaś sodę? Czytałam, że to dobry ...Jagódko, a próbowałaś sodę? Czytałam, że to dobry pochłaniacz zapachu, no do lodówek, do mycia powierzchni, do prania rzeczy "ochrzczonych" przez koty, do zasypywania niemiło pachnących powierzchni. Używam sody jedynie do mycia lodówki, ale w niej i tak nic prawie nie mam, jedzenie dla kota, ukręcone maści i czasem jakiś napoczęty słoik dżemu lub soku.Utyganhttps://www.blogger.com/profile/03426092788483743490noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-17936097780397099182015-12-03T14:45:25.686+01:002015-12-03T14:45:25.686+01:00 U nas jest podobny problem z kuchnią, ktora jak n... U nas jest podobny problem z kuchnią, ktora jak na nasz gust za bardzo dymi i zostaje taki zapach w kuchni, co szczegolnie jest nieprzyjemne jak wracamy po dłuższej nieobecności. Zastanawiałam się nad kadzidełkami, mam nawet kilka, ale coś mnie powstrzymuje, czy przypadkiem gdzieś nie czytałam, że są toksyczne? I wychodzi na to, że uparcie i konsekwentnie stosujemy metodę Utygan - mimo mrozu przez okno wpuszczamy ujemne jony;).Fundacja Żywa Przestrzeńhttps://www.blogger.com/profile/11160065834613232831noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-54640686052616730792015-12-03T14:41:17.601+01:002015-12-03T14:41:17.601+01:00Nie daję rady z pochłaniaczami zapachów, także z s...Nie daję rady z pochłaniaczami zapachów, także z silnymi perfumami znajomych, jedną z moich radości po zamknięciu kwiaciarni i sklepu ze zdrową żywnością jest radość z powodu uwolnienia się od silnych perfum klientek, szczególnie jednej. Ufff. Taksówka bez choinki zamawiana, wiózł mnie kiedyś szwagier, u którego majtała się ta odświeżająca choinka, nie wiem jak dojechałam do domu, mokra cala i słaniając się na nogach dotarłam jakoś do domu, nie bardzo pamiętam jak, siostra aż wysiadła by mi pomóc, mocno się wystraszyła. <br />Kocham zapachy, uwielbiam zapach sosny drzew nawet zapach obory, :) a w domu no wiem, wietrzę ale mam tylko jeden kaloryfer włączony więc zimno powoduje szczękanie zębami.<br />Kiedyś miałam super perfumy(?) które używałam niezgodnie z przeznaczeniem, czyli psikałam po kątach. :) Ale nie polecam, za droga impreza, chociaż są dostępne, delikatny naturalny zapach z prawdziwych kwiatów, ja wybrałam zapach fiołków, córcia pomarańczy. Są bardzo drogie.<br />Nie wiem co poradzić Krysiu.elkibloghttps://www.blogger.com/profile/12207488032043617342noreply@blogger.com