tag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post3170931666632424677..comments2024-02-28T08:30:18.947+01:00Comments on WŁASNY KAWAŁEK RAJU: Co jeszcze można robić w lutym?Gorzka Jagodahttp://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-22521874519764016752014-02-21T10:20:32.041+01:002014-02-21T10:20:32.041+01:00Wapno kotu nie zaszkodzi, najwyżej zniechęci go tr...Wapno kotu nie zaszkodzi, najwyżej zniechęci go trochę. Trochę...Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-51800929228105283472014-02-20T11:10:50.172+01:002014-02-20T11:10:50.172+01:00WItam
trafiłam na ten artykuł w poszukiwaniu odpow...WItam<br />trafiłam na ten artykuł w poszukiwaniu odpowiedzi na to czy malowanie drzew wapnem nie zagrozi mojemu kotu notorycznie wspinającemu się na jabłonki. Ale widzę że ma Pani kota więc mogę spać spokojnie i potraktować drzewa wapnem bez obaw dla kociego bezpieczeństwa?? :)Joannahttps://www.blogger.com/profile/02820195001962948626noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-75850440164730532652014-02-11T14:29:58.232+01:002014-02-11T14:29:58.232+01:00Domyśliłam się, dziękuję bardzo za rady. Resztę dr...Domyśliłam się, dziękuję bardzo za rady. Resztę drzew w tym roku postaramy się przyciąć delikatnie. Odmiany malin mamy raczej takie mniej nowoczesne, w sklepie mówili, że na jesień, lub wiosnę przyciąć do połowy, ale przycięłam znacznie mniej, bo one same są malutkie. Natalia z Wonnego Wzgórzahttps://www.blogger.com/profile/13623864321109709929noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-57712608969459478672014-02-07T11:22:50.921+01:002014-02-07T11:22:50.921+01:00Powinno być : "wystrzelają w górę", nie ...Powinno być : "wystrzelają w górę", nie "wystrzelają w ziemię" :)))Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-78627717128452932122014-02-07T11:21:42.818+01:002014-02-07T11:21:42.818+01:00Co do przyciętego drzewa - dużą część tych "w...Co do przyciętego drzewa - dużą część tych "wilków" trzeba usunąć, zostawić tylko niektóre, te na zewnątrz. Inne, które wrastają wewnątrz korony - obciąć. Stare drzewa, to tak, jak starzy ludzie - trzeba je przycinać łagodnie i delikatnie, po troszeczku. Świeżo posadzone krzaki przez pierwsze 2-3 lata pracują korzeniami, potem dopiero wystrzelają w ziemię. Co do malin - to zależy, jakie macie, czy odmiany tradycyjne, czy te owocujące na pędach jednorocznych, jak "Polana". U tradycyjnych wycina się pędy dwuletnie i to zaraz na jesieni. One i tak są martwe. "Polanę" jesienią goli się całą tuż przy ziemi. Można jeszcze teraz. W obydwu przypadkach może tak być, że ziemia jest za słaba. Zwłaszcza maliny potrzebują żyznej ziemi. dobrze by było na początku wiosny wyściółkować ziemię wokół tych krzaków, dać im trochę gnoju i przykryć go sianem i słomą, a potem w ciągu lata sukcesywnie dorzucać skoszoną trawę i chwasty. Tak mniej więcej w promieniu metra od krzaka. To powinno pomóc.Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-12362249961776827242014-02-07T10:53:03.615+01:002014-02-07T10:53:03.615+01:00W tamtym roku przycięliśmy jedno drzewo. Myślę, że...W tamtym roku przycięliśmy jedno drzewo. Myślę, że trochę za mocno. Prawie wszystkie gałęzie odrosły pionowo i nie wiem co z nimi teraz zrobić... Przycięliśmy tylko jedno, bo była taka dziwna i długa zima i martwiliśmy się, że przemarznie. Zostało nam jeszcze dużo starych drzew do przycięcia i będziemy robić to w tym roku. Dwa lata temu posadziliśmy też koło dwudziestu krzaków malin i porzeczek. Prawie przez ten czas nie urosły. Wciąż są malutkie. Nie wiem co z nimi robić. Może masz jakieś rady na to? Pozdrawiam ciepło! Natalia z Wonnego Wzgórzahttps://www.blogger.com/profile/13623864321109709929noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-52710095362727290112014-02-06T11:59:58.107+01:002014-02-06T11:59:58.107+01:00My też czujemy się komfortowo, jak sobie zrobimy m...My też czujemy się komfortowo, jak sobie zrobimy maseczkę na twarz :) Ta paćka do malowania na mokro ma nieciekawy, bury kolor, ale po wyschnięciu jest rozbielona brzoskwinia. Robimy ją w ogromnym pojemniku, potem czerpię wiadrem i maluję. Nieraz mam ochotę farbek podorzucać - do każdego wiadra innej. Są takie spożywcze barwniki nieszkodliwe. Wyobrażasz sobie taki sadek: jedna jabłonka seledynowa, druga błękitna, trzecia brzoskwiniowa, czwarta różowa... Pastelowy sad. Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-86439419670230356962014-02-06T11:20:41.433+01:002014-02-06T11:20:41.433+01:00Podoba mi sie podejście: jak się czują, tak są. Co...Podoba mi sie podejście: jak się czują, tak są. Co tam logika, u mnie tez to działa! Będziemy malować drzewka :)Kalinahttps://www.blogger.com/profile/02620608724144499960noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-4489064030645973362014-02-06T10:01:04.464+01:002014-02-06T10:01:04.464+01:00Z cięciem to ja poczekam jeszcze tak do połowy lut...Z cięciem to ja poczekam jeszcze tak do połowy lutego. Potem sekator w dłoń i "ruszam do boju" ( ślubny się śmieje że gdyby się dało to i las bym poprzycinała ). Na razie doszła paczuszka z nasionkami więc planuję co i gdzie wysiać, ale wcześniej trzeba zakupić znaczną ilość siatki leśnej bo sarenki bardzo lubią kwiaty fasoli, dziki ogólnie poprawiaja orkę wykonaną przez ślubnego. Tak więc zapowiada się pracowicie, ale ja lubię to grzebanie w ziemi. <br />Fajnie się czyta Twoje porady. Pozdrawiam UlaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-35325680970748065782014-02-06T09:41:45.652+01:002014-02-06T09:41:45.652+01:00Dzięki!Dzięki!Hanahttps://www.blogger.com/profile/07483363914972464269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-20623828389215619222014-02-06T05:58:18.621+01:002014-02-06T05:58:18.621+01:00Poczekaj jeszcze troszkę, tak w drugiej połowie lu...Poczekaj jeszcze troszkę, tak w drugiej połowie lutego najprędzej, a jeszcze lepiej pod koniec lutego - na początku marca. <br />Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-9839244271549068932014-02-05T22:13:59.956+01:002014-02-05T22:13:59.956+01:00To jest wiąz turkiestański, na żywopłot. Rośnie ja...To jest wiąz turkiestański, na żywopłot. Rośnie jak opętany. Jest przepiękny, bardzo gęsty, bardzo zielony, nie imają go się ani robale, ani choroby. W sierpniu nie ścięliśmy porządnie przez zaniedbanie. Ma coś ze 3 metry wysokości i muszę go przyciąć dość radykalnie, niechby poszedł w szerokość, a nie w wysokość. To mogę w marcu? Czy teraz?Hanahttps://www.blogger.com/profile/07483363914972464269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-29845459973046147072014-02-05T20:56:29.381+01:002014-02-05T20:56:29.381+01:00Wiesz, mam kilka wiązów, ale ich nie tnę. Mąż mówi...Wiesz, mam kilka wiązów, ale ich nie tnę. Mąż mówi, że można w marcu (czyli u Was podobnie, jak jabłonie) albo w sierpniu. Duże cięcie teraz, a formujące latem. Ten sam schemat - nie ciąć, jeśli może być jeszcze duży mróz, nie ciąć, jeśli już ruszyły soki, bo drzewo się wykrwawi. Potem, latem, te soki jakoś wolniej krążą.Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-60411522383168781302014-02-05T20:30:34.600+01:002014-02-05T20:30:34.600+01:00Lidka, do mnie wpadnij, wymborek z gówinkim czeko ...Lidka, do mnie wpadnij, wymborek z gówinkim czeko na ryczce!<br />U mnie za budkę lęgową robi obora. Już nie mogę się doczekać jaskółek i kopciuszków, gniazd w oborze dosłownie dziesiątki. Potem siedzę i obserwuję młode, jak uczą się latać. Zwłaszcza jaskółki, bo one specjalnie się nie boją i robią to pod nosem, prawie siadając mi na głowie. Nie mówiąc o wróbelkach w rynnach i pod rynnami. To są dopiero gaduły!<br />Czy żywopłot wiązowy tnie się też pod koniec lutego? Nigdy nie wiem, bo różne są szkoły. Ale postanowiłam trzymać się Twojej.Hanahttps://www.blogger.com/profile/07483363914972464269noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-75083007488644002382014-02-05T18:52:00.965+01:002014-02-05T18:52:00.965+01:00U nas sprawdziło się wieszanie na szczytach domu, ...U nas sprawdziło się wieszanie na szczytach domu, wysoko po gładkiej ścianie żaden kot nie wejdzie, jak też na wysokich na 3 metry tyczkach żelaznych. A między tyczkami mam rozciągnięte sznury do suszenia bielizny :)))Gorzka Jagodahttps://www.blogger.com/profile/01211392825588645483noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6791807597644389798.post-86497412322330686202014-02-05T18:34:50.316+01:002014-02-05T18:34:50.316+01:00Tak fajnie piszesz o tym cięciu i malowaniu wapnem...Tak fajnie piszesz o tym cięciu i malowaniu wapnem, że aż zachciało się mi to robić. Tylko, ze za bardzo nie mam gdzie :(<br />Odkąd w moim domu rodzinnym są koty, to ptaszki się niestety wyniosły dalej. Budka lęgowa stoi niestety pusta, bo umiejscowiona jest wysoko na orzechu, ale dla tych paskudow nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby tam wspiąć się. Ale odkąd są koty, to nie ma w ogóle myszy, a zdarzały się od czasu do czasu.<br />Lidiahttps://www.blogger.com/profile/01315784847921618515noreply@blogger.com